niedziela, 20 lutego 2011

Zdradziłam Szymborską z Tokarczuk

Taka prawda. Pytacie może, dlaczego? Bo Tokarczuk pisze o rikach, dziwadłach, ałtsajderach. Tworząc bohaterów i bohaterki swoich powieści, pozwalając im zaistnieć w wyobraźni, umysłach czytelników i czytelniczek uwrażliwia, naprowadza, ukazuje, uwidacznia Inne, Nieznane, Niezrozumiane, Brzydkie, To Co Wydaje Się Straszne.

Tokarczuk to jedyna polska pisarka, która w tak intensywny sposób eksploruje Inność. Jako znana, ceniona i czytana autorka wprowadza Inność w świat mejstrimu, na salony, w świat gdzie rządzą prawa rynku, a Inność sprzedaje się owszem, ale w odpowiednim opakowaniu. To tak jak z jedną z bohaterek opowiadania „Najbrzydsza kobieta świata” z tomu „Gra na wielu bębenkach”. Publiczność pożądała jej odpychającej, lecz jednocześnie odurzającej brzydoty. Nie chciała zobaczyć w niej kobiety, człowieka, istoty czującej i myślącej.

Uwielbiam Tokarczuk. Uwielbiam ją za to, że zaprasza do odkrycia człowieczeństwa w Innych, w marginalizowanych życiach, czy to ludzi z zaburzaniami psychicznymi, czy niepełnosprawnych, czy homo czy transgender (postać Wilgefortis), czy starszych ludzi. Jej powieści pozwalają, gdy się na nie otworzysz, zobaczyć głębiej Innego, a tym samym siebie, bo i w Tobie jest Inny / Inna, nie unikaj spotkania z Nim / Nią.

Jeśli znacie innych pisarzy, poetów, pisarki, czy poetki wprowadzających/ce za pomocą swej twórczości Inność, to dzielcie się swoimi odkryciami. Zapraszam.

Olga Tokarczuk (źródło: womenswriting.blogspot.com)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz